Reklama dla Vampt’s Lean Machine „recovery ale”, który będzie sprzedawany jako napój sportowy później w tym roku, jeśli finansowanie pozwoli. Naukowcy twierdzą, że picie piwa po treningu ma pewne zalety, ale są pewne zastrzeżenia. Courtesy of VAMPT hide caption

toggle caption

Courtesy of VAMPT

An advertising for Vampt’s Lean Machine „recovery ale”, which will be marketed as a sports drink later this year, if funding allows. Naukowcy twierdzą, że picie piwa po treningu ma pewne zalety, ale są duże zastrzeżenia.

Dzięki uprzejmości VAMPT

Może być kilka dobrych wiadomości warzących się dla entuzjastów fitness i piwa: Gdzieś na północy, kanadyjska firma produkująca napoje stworzyła niskoalkoholowe, pełne białka „fit piwo”, które ma zostać wprowadzone na rynek jako napój sportowy jeszcze w tym roku, jeśli fundusze na to pozwolą.

Tzw. Lean Machine „recovery ale”, stworzone przez zespół naukowców zajmujących się żywnością w Vampt, reklamuje się jako zdrowa alternatywa dla tradycyjnych piw, ma tylko 77 kalorii i 0,5 procent alkoholu objętościowo. Jest ono rzekomo wzbogacone o składniki odżywcze, przeciwutleniacze i elektrolity, które pomagają uzupełnić energię w organizmie po dobrym treningu.

Pomysł, jak mówi założyciel Vampt, Ian Toews, polega na stworzeniu napoju, który jest zgodny z aktywnym stylem życia młodych miłośników piwa, a jednocześnie promuje odpowiedzialne picie.

„Pomyśleliśmy po prostu, że może uda nam się zrobić coś, co wesprze pijącego, sprawi, że będzie się on nadal dobrze bawił i pomoże mu osiągnąć to, co trzeba osiągnąć po agresywnym treningu” – mówi.

Zastanawialiśmy się, co nauka ma do powiedzenia na temat tej pozornie sprzecznej, ale jednak pociągającej pary. Czy piwo naprawdę może dołączyć do szeregów Gatorade i Powerade, aby stać się następnym napojem sportowym?

Okazuje się, że pomysł nie jest tak odległy, jak mogłoby się wydawać.

Performance Drinks Pour Liquid Fuel Into Olympic Athletes Feb. 15, 2014

Widzisz, kiedy ćwiczymy, nasze ciało zostaje pozbawione pewnych kluczowych składników. Tracimy płyny i elektrolity przez pot, gdy ciało próbuje się ochłodzić. Ściągamy również nasze małe zapasy węglowodanów i białek, gdy zmuszamy nasze mięśnie do pracy. Pod koniec treningu nasze ciało musi odzyskać wszystkie te rzeczy, aby się zregenerować.

To właśnie tutaj pojawiają się napoje sportowe. Są one pełne węglowodanów, sodu i wszelkiego rodzaju składników odżywczych, aby utrzymać nasze ciała nawodniony i energiczny podczas i po ćwiczeniach. Piwo również może być w stanie to zrobić – jeśli zostanie odpowiednio sformułowane, mówi Ben Desbrow, dietetyk sportowy z Griffith University w Australii.

Piwo samo w sobie zawiera niewielką ilość węglowodanów i elektrolitów, mówi. To za mało, aby zrobić coś dobrego dla organizmu po ćwiczeniach, ale naukowcy tacy jak Desbrow eksperymentowali ze sposobami zmiany składu piwa, aby miało właściwości napoju sportowego bez odwadniających skutków alkoholu.

W badaniu opublikowanym w grudniu ubiegłego roku w International Journal of Sports Nutrition and Exercise Metabolism, on i jego koledzy odkryli, że odwadniający efekt piwa można osłabić poprzez zmianę zawartości elektrolitów – to dobry pierwszy krok do przekształcenia piwa w napój sportowy.

Obniżając poziom alkoholu objętościowo do 2,3 procent i dodając sól, odkryli, że manipulowane piwo faktycznie nawadniało ich próbkę sportowców lepiej niż tradycyjne piwo.

Plus, dodaje, ponieważ piwo jest na bazie roślin – kluczowymi składnikami, oprócz wody, są jęczmień, chmiel i drożdże – zawiera cały szereg naturalnie występujących składników odżywczych, których nie mają produkowane napoje sportowe.

„Prawidłowo sformułowany napój piwny prawdopodobnie nie wyrządzi ci więcej szkody niż prawdopodobnie otrzymasz z napoju sportowego”, mówi Desbrow. „W rzeczywistości prawdopodobnie przyniesie Ci więcej korzyści, ponieważ ma wiele takich naturalnych związków, jak polifenole, które są rzeczywiście korzystne dla Twojego zdrowia.”

Mówi o związkach występujących w roślinach, które, jak się uważa, mają działanie przeciwzapalne i przeciwutleniające. Badania przeprowadzone w 2011 roku w Niemczech sugerują, że polifenole zawarte w piwie mogą być szczególnie przydatne dla tych, którzy wykonują długotrwałe, intensywne ćwiczenia fizyczne, które mają tendencję do obniżania odporności organizmu.

W badaniu tym osoby, którym podawano piwo bezalkoholowe codziennie przez trzy tygodnie przed i dwa tygodnie po maratonie, zgłaszały mniej przypadków infekcji górnych dróg oddechowych i były do trzech razy mniej podatne na przeziębienie.

Więc to dobra wiadomość. Zastrzeżenie jest takie, że aby piwo było dobrym napojem sportowym, musisz stracić większość alkoholu. A powody wykraczają poza zwykłe odwodnienie.

Na przykład, nadmierne ilości alkoholu mogą upośledzić syntezę białek, proces, w którym mięśnie naprawiają się po ćwiczeniach, zgodnie z badaniem opublikowanym w zeszłym miesiącu w PLoS One.

„Upośledza niektóre z tego, co nazywamy cząsteczkami sygnalizującymi białka w organizmie. Są to światła drogowe, które włączają syntezę białek”, mówi John Hawley, badacz ćwiczeń i odżywiania na Australian Catholic University, który prowadził badanie. „Ściemnia sygnały świetlne. Więc ostatecznie synteza białek mięśniowych zostaje spowolniona.”

Jego badanie wykazało, że kiedy sportowcy spożywali alkohol po intensywnym treningu siłowym, ich synteza białek spadła o prawie 40 procent.

Teraz sportowcy w badaniu Hawley’a dużo pili: Spożyli w przybliżeniu osiem strzałów wódki zmieszanej z sokiem pomarańczowym w okresie trzech godzin. Hawley mówi, że nie jest jasne, jak bardziej umiarkowane picie wpływa na proces regeneracji, ale „wydaje mi się, że każdy alkohol trochę go utrudnia.”

Jak więc piwo o niskiej zawartości alkoholu, takie jak Lean Machine Ale firmy Vampt, poradzi sobie na rynku? Hawley zauważa, że konsumenci nie zawsze przyjmowali napoje, które naśladują ulubione napoje alkoholowe bez szumu. Jak mówi, w latach 70. w Nowej Zelandii na półki sklepowe trafił podobny do whiskey, bezalkoholowy napój o nazwie Claytons.

„Przetrwał na rynku trzy lata” – mówi Hawley. „Więc to jest twoja odpowiedź na to.”

Ale Vampt’s Toews mówi, że nie jest zbyt zmartwiony. Jego firma jest w trakcie konsumenckich testów smaku swojego piwa z odzysku w Kanadzie, a „Kanadyjczycy wiedzą, co to jest dobre piwo”, mówi.

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg