Każdy chce twierdzić, że jest staroszkolny w dzisiejszych czasach, ale czy jego działania odzwierciedlają to stwierdzenie? Nowoczesne programy hipertrofii wydają się podążać za tymi samymi nudnymi protokołami, karmiącymi ego, ale zapewniającymi bardzo mały postęp. Trening kulturystyczny z dawnych lat nie cieszył się popularnością wśród mas. Trening był prosty, brutalny i skuteczny.

W poniedziałek, który stał się międzynarodowym dniem klatki piersiowej dla wszystkich braci, widzimy niekończącą się kolejkę do stacji prasowania na ławce. Chętni, kierujący się ego podnoszący asymetrycznie wlewają każdą uncję wysiłku w to jedno i jedyne „ważne” ćwiczenie, ale to niewiele daje dla długoterminowych aspiracji. Skok dopaminy i nadęcie klatki piersiowej szybko się wyczerpują, a stado migruje do stojaka do przysiadów na kilka zestawów bicepsów ze sztangą.

Jak ciężka praca została zapomniana

Dawno temu, kiedy podnoszący byli naturalnie duzi, silni i potężni, rutyny całego ciała rządziły siłownią. Były one przepełnione olimpijskimi podnośnikami, trudnymi i obecnie niejasnymi ćwiczeniami oraz dużą ilością objętości. Treningi całego ciała sprawdzały wszystkie skrzynki do budowania greckiej sylwetki.

Jak dekady leciały, kulturystyka przeszła z siłowni do laboratorium. Koktajle narkotykowe stały się skrótem dla ciężkiej pracy. Estetyczne, zrównoważone i proporcjonalne ciało, do którego wszyscy dążyli, przekształciło się w karykaturalny zespół pakowanej wołowiny o niewielkiej lub żadnej funkcjonalności.

Drug protokoły stały się tak złożone i ekstremalne, że szkolenie zmieniło się z ostrożnego programowania i mierzony postęp, do zwykłego bodźca do aktywacji hormonów. Treningi zeszły na dalszy plan w stosunku do odżywiania i preferencji farmaceutycznych. Wraz z tym nastąpiło przesunięcie punktu ciężkości na trening tylko jednej części ciała dziennie. Częstotliwość spadła, a okresy odpoczynku i spożycie żywności wzrosły.

Jeśli spojrzysz na jakikolwiek program dla profesjonalnych kulturystów, będzie on bardzo podobny do wszystkich pozostałych. Klatka piersiowa w poniedziałek, plecy we wtorek, ramiona w środę i tak dalej. Bardzo mało kreatywności, bardzo dużo ciasteczek.

Gdzie to pozostawia przeciętnego, naturalnego podnoszącego? Ponieważ większość badań obraca się wokół wydajności, a nie estetyki, my śmiertelnicy jesteśmy pozostawieni naśladowaniu „wielkich facetów”. Jest to nie tylko nierealne, ale również sprzeczne.

Starsi podnosiciele, tacy jak John Grimek, Clancy Ross i Steve Reeves mieli sylwetki, za które przeciętny dzisiejszy podnosiciel by umarł. Ale to właśnie tutaj logika zostaje wyrzucona przez okno: Dlaczego miałbyś trenować metodą stworzoną z myślą o zupełnie innym wyglądzie? Innymi słowy, jeśli chcesz wyglądać jak kulturysta z dawnej szkoły, trenuj jak on. Jest to prosta idea specyficzności. Dlaczego by nie przyjąć niektórych starych zasad treningu i nie czerpać z nich dużych korzyści?

Powrót do starej szkoły

Oto kilka zapomnianych zasad z przeszłości, które można odkurzyć i dobrze wykorzystać.

  • Wykonuj ćwiczenia całego ciała i/lub proste, podstawowe rutyny typu split górny/dolny. Rozdrobnienie ciała na kawałki nie pozwoli naturalnemu podnoszącemu w pełni korzystać z treningu. Ciało działa lepiej, gdy więcej mięśni jest stymulowanych jednocześnie. Pełne ciało lub podział góra/dół pozwoli na stymulację większej ilości mięśni, częściej.
  • Rób trudne rzeczy. Nie unikaj podciągania olimpijskiego i ruchów siłowych. Przysiady, podciąganie, dipy, czyszczenie, wyciskanie, podciąganie i wysokie podciąganie to duże, potężne ruchy, które w dobry sposób obciążają wiele mięśni. Pomagają one zwiększyć poziom hormonów budujących mięśnie i sprawiają, że całe ciało jest silne i odporne. Nie możesz tego zrobić z niekończącymi się zestawami koncentracyjnych loków kablowych.
  • Jeśli musisz wykonać pracę izolacyjną, idź ciężki. Oszukane loki ze sztangą, leżące przedłużenia tricepsów i boczne podwyższenia mają swoje miejsce, ale upewnij się, że są ciężkie i trzymają się tylko kilku zestawów. Przeciążanie ramion toną pracy izolacyjnej tylko zahamuje ich rozwój siły i masy.
  • Wykonuj zestawy rozłożone w czasie. Old-school faceci nie tracić czasu. Nie mieli telefonów komórkowych, by bawić się nimi i robić sobie zdjęcia między zestawami. Wymykaj się w zestawach podnoszenia łydek pomiędzy zestawami wyciskania na ławce, lub dipów pomiędzy podbródkami. Wykorzystaj swój czas mądrze i pracować na słabych punktów podczas „odpoczynku.”
  • Gut przez to. Jeśli wleczesz się na siłownię bez snu, jedzenia lub po prostu miałeś kiepski dzień, nie możesz po prostu odwrócić się i wrócić do domu. Już się pojawiłeś, więc ssij to i wykonuj pracę. Wytrzymaj czasy, w których czujesz się niezmotywowany, a przebije się przez plateaus.
  • Trenuj częściej. Uderzając każdą część ciała dwa lub trzy razy w tygodniu, w przeciwieństwie do jednego razu, podwoi lub potroi swoją szansę na stymulację i wzrost mięśni. Ponownie, pozostań przy podstawach, nie obciążając swojego programu mnóstwem ćwiczeń wypełniających. Cały ten puch może czuć się dobrze, ale robi niewiele w drodze do rzeczywistego postępu.

Możesz użyć tych staroszkolnych zasad, aby podrasować swój obecny plan. Na przykład, wyrzuć wszystkie loki kablowe i kickbacki na rzecz większych, bardziej mięsistych zamienników, takich jak cheat curls i ciężkie dipy z ciężarkami. Wyrzuć muchy i podciąganie, a przejdź do wyciskania na ławce, podciągania, podciągania i ciężkich rzędów.

Get Big the Old-School Way

Co dobrego jest w tym całym gadaniu o oldschoolowym treningu bez przykładowego programu do zabrania do domu? Poniżej znajduje się przykładowy program zaprojektowany z myślą o zasadach omówionych powyżej. Nie jest on wymyślny, skomplikowany, ani pełen bzdur. Pochodzi wprost z dawnej szkoły i gwarantuje zbudowanie imponującej, muskularnej i silnej sylwetki, tak jak powinno się ją budować.

Wykonaj każdy z następujących dni treningowych raz w tygodniu, w sumie trzy dni treningowe. Na przykład, można iść z poniedziałek, środa, i piątek; lub wtorek, czwartek, i sobota. Nie krępuj się wykonywać ćwiczeń cardio lub innych czynności w dni „odpoczynku”. Zwróć szczególną uwagę na rozgrzewkę, formę, technikę i okresy odpoczynku.

Gadżety nie pokonają ciężkiej pracy

Nie potrzeba wszystkiego i zlewu kuchennego, aby zbudować silną, potężną sylwetkę. Bez względu na to, jak bardzo zaawansowany wydaje nam się nasz trening, podstawy wciąż królują. Maszyny, kable i inne urządzenia mają swoje właściwe miejsce w określonych programach. Ale jeśli chcesz mieć czyste, surowe, naturalne mięśnie, weź przykład ze starej szkoły kulturystyki i postaw na starą, dobrą, ciężką pracę.

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg