Luke Skywalker prawdopodobnie nie przejdzie na Ciemną Stronę Mocy w Star Wars: Episode VIII- The Last Jedi, ale gdyby tak się stało, nie byłby to pomysł scenarzysty/reżysera Riana Johnsona. A to dlatego, że George Lucas wpadł na to pierwszy. Jeszcze w 1982 roku Lucas całkowicie zabawił się pomysłem Luke’a ulegającego złu, co z kolei stworzyło wszystkie nasze złe teorie Skywalkera 35 lat później.
6 listopada Mark Hamill rzekomo rozwiał wszelkie zamieszanie dotyczące tego, czy Luke Skywalker naprawdę przejdzie na Ciemną Stronę w The Last Jedi. „Luke stracił wiarę w swoją zdolność do dokonywania dobrych wyborów”, powiedział Hamill w wywiadzie dla Disney Insider. „To prześladuje go do samego rdzenia. Ale on nie przeszedł na Ciemną Stronę. To nie jest jego zła wersja”. Ten komentarz stał w jaskrawym kontraście do Hamill’s goading of Star Wars fans online z różnymi sugestywnymi tweetami o Luke’u Skywalkerze będącym „czarnym charakterem” nowego filmu.
Gdy ten temat się pojawia, zatwardziali fani Star Wars bez wątpienia przypomną niewtajemniczonym o tym, że Luke Skywalker rzeczywiście na krótko przeszedł na Ciemną Stronę w serii komiksów z 1991 roku, Dark Empire. Ponieważ jednak tamta historia nie jest już uznawana za kanon, można bezpiecznie założyć, że ta wersja Luke’a w The Last Jedi, nigdy przez to nie przeszła. Mimo to, wszystko to zignorowałoby jeden fascynujący szczegół. George Lucas całkowicie rozważał możliwość przejścia Luke’a Skywalkera na Ciemną Stronę w Epizodzie VI. Podczas gdy wątpliwe jest, by Lucas przyznał się do tego dzisiaj, istnieje świetny cytat zakopany w książce Star Wars: The Annotated Screenplays z 1997 roku, w którym Lucas przyznaje co następuje:
Zdałem sobie sprawę, że mógłbym zabić Luke’a, gdybym chciał, i starałem się to odegrać tak bardzo, jak tylko mogłem. Można było sobie wyobrazić, że Luke może umrzeć lub przejść na ciemną stronę, a jeśli to zrobi, to Leia będzie musiała wszystkich odkupić.
Przód do 2017 roku. Luke Skywalker mógł umrzeć lub przejść na Ciemną Stronę w The Last Jedi. A jeśli to zrobi, to do Leii – i Rey – należałoby odkupienie wszystkich. Nie znaczy to, że Rian Johnson czerpie z resztek pomysłów George’a Lucasa, bo zdecydowanie tak nie jest. To po prostu fascynujące, jak podobne są stawki w Ostatnim Jedi, jak były w Powrocie Jedi.
W 30 plus latach od Powrotu Jedi, Ciemna Strona jest wyraźnie wciąż duża i rządzi, Luke Skywalker – i Rey i Kylo – wszyscy chodzą po linii między dobrem a złem, a jedyną osobą, która dostaje jakąkolwiek prawdziwą pracę jest Leia. Nowe filmy Star Wars nie unieważniają optymistycznego zakończenia Powrotu Jedi, ale gdyby Luke Skywalker i księżniczka Leia byli prawdziwymi ludźmi, prawdopodobnie byliby szalenie przygnębieni tym, jak bardzo historia się powtarza, odkąd ich dzielny zespół Rebeliantów, walczył – i na krótko odniósł sukces – w przywróceniu wolności galaktyce.
The Last Jedi wychodzi wszędzie 15 grudnia.
Read Next: Dlaczego duch Anakina powinien pojawić się w The Last Jedi