Grupa dyrektorów branży marihuany reprezentująca setki kalifornijskich hodowców marihuany wzywa stanowe organy regulacyjne do zmiany obecnych opłat licencyjnych, argumentując, że tworzą one niezrównoważone koszty dla hodowców, którzy polegają na praktykach uprawy z deprywacją światła.

Pod rządami obecnych przepisów, licencja dla małych hodowców marihuany na zewnątrz kosztuje $4,820 rocznie.

Dla porównania, licencja Tier 1 mixed-light – dla hodowców, którzy polegają na naturalnym świetle, deprywacji światła lub być może kombinacji naturalnego i sztucznego oświetlenia – kosztuje ponad dwukrotnie więcej, bo $11,800 rocznie.

Obydwie licencje zawierają koszt tagów RFID, które są używane do oznaczania roślin i śledzenia ich przez państwowy system śledzenia Metrc od nasion do sprzedaży.

Hodowcy Mixed-light zatrudniają deprywację światła, aby pobudzić rośliny konopi do rozpoczęcia procesu kwitnienia.

Hodowcy używają tkanin cieniujących lub innych materiałów, aby umożliwić tylko 12 godzin światła słonecznego, naśladując ilość słońca, które roślina otrzyma w naturalnym otoczeniu podczas fazy kwitnienia.

Choć niektórzy hodowcy mixed-light używają dodatkowego oświetlenia, takiego jak diody LED, jedyna różnica między tymi dwoma typami gospodarstw często sprowadza się do następujących kwestii: Mieszane hodowca światła wykorzystuje prymitywne struktury, takie jak dom hoop pokryte plandeką, aby kontrolować ilość światła, że rośliny – inaczej uprawiane na zewnątrz – otrzymują.

Although niektórzy hodowcy w Kalifornii posiadają obie licencje, te ściśle w mieszanej kategorii światła powiedzieć opłaty licencyjne są finansowo niewykonalne.

„Przepisy zdecydowanie stawiają rolnika mixed-light w niekorzystnej sytuacji”, powiedział Ryan Tarbell, właściciel Trinity Trichomes, w Hayfork, Trinity County.

Hodowcy marihuany, którzy wolą używać technik zewnętrznych, jak również deprywacji światła, proszą o zmianę zasad: Chcą, aby organy regulacyjne pozwoliły na włączenie deprywacji świetlnej do kategorii małych licencji zewnętrznych, co znacznie zmniejszyłoby ich koszty licencyjne.

Inni twierdzą, że najbardziej sensowne dla państwa jest pobieranie opłat za żniwa od hodowców, którzy mogą uzyskać do trzech upraw z technikami deprywacji świetlnej lub odmianami konopi autokwitnących.

Te ostatnie automatycznie przechodzą swój cykl wzrostu niezależnie od zmian w ilości światła słonecznego.

Płać za produkcję

W kwietniowym liście podpisanym przez ośmiu liderów kalifornijskich stowarzyszeń plantatorów marihuany i wysłanym do Govina Newsoma w odpowiedzi na propozycję budżetu jego biura na lata 2020-21, dyrektorzy branży poprosili jednostkę licencjonowania marihuany CalCannabis o restrukturyzację cen za licencje na uprawę. CalCannabis jest oddziałem Kalifornijskiego Departamentu Żywności i Rolnictwa.

„Struktura cen CalCannabis zakłada, że każdy posiadacz licencji zbierze maksymalną powierzchnię kwadratową dozwoloną w ramach danego typu licencji i osiągnie liczbę zbiorów założoną dla każdego typu licencji” – czytamy w liście.

Jednakże plantatorzy często nie osiągają liczby zbiorów związanych z ich typami licencji.

Według rzecznika CalCannabis, kwestia ta została poruszona na publicznych spotkaniach Komitetu Doradczego ds. Cannabis, a Departament Żywności i Rolnictwa rozważa uwagi i zalecenia.

Międzynarodowe Stowarzyszenie Rolników Konopi z siedzibą w Kalifornii przeprowadziło ankietę wśród 122 hodowców, aby uzyskać dane do listu do gubernatora.

Z 52 posiadaczy licencji mieszanych lekkich Tier 1, którzy wypełnili ankietę, 58% zgłosiło osiągnięcie tylko dwóch zbiorów w roku licencjonowanym.

„Niektórzy plantatorzy otrzymują więcej niż trzy zbiory. Niektórzy dostają tylko jeden”, powiedział Kristin Nevedal, przewodniczący i założyciel International Cannabis Farmers Association. „Ale wszyscy płacą tak, jakby otrzymywali trzy zbiory.”

List zaleca również, aby organy regulacyjne przerobiły system ustalania cen za licencje na uprawę, aby obciążyć plantatorów za to, co produkują – a nie za to, co mogą wyprodukować.

„Spowodowałoby to ogromne oszczędności kosztów w sektorze rolniczym łańcucha dostaw” – czytamy w liście.

Zamierzone konsekwencje

W Huckleberry Hills Farms w Humboldt County w pobliżu Garberville, właściciel John Casali rośnie na 2,500 stóp kwadratowych licencjonowanej przestrzeni zewnętrznej obok 2,500 stóp kwadratowych działki, która polega na deprywacji światła.

Ten ostatni obejmuje hoop domy i plandeki bez świateł zewnętrznych. Działka z mieszanym oświetleniem kosztuje prawie trzy razy więcej w opłatach licencyjnych w porównaniu do licencji outdoor.

„(Państwo) opracowało ten przepis, ponieważ martwili się, że wciskamy dodatkowe żniwa, za które nie byli w stanie nas opodatkować”, powiedział.

Zgadza się, że pobieranie opłaty według zbiorów ma największy sens.

Obecnie, hodowcy outdoor używający odmian samokwitnących mogą uzyskać trzy zbiory rocznie, ale muszą płacić tylko niższą opłatę licencyjną za uprawę outdoor.

Casali jest zaniepokojony, że jego farma o powierzchni 5000 stóp kwadratowych nie będzie w stanie przetrwać przy obecnych przepisach.

Dodał, że podatki na szczycie opłat licencyjnych sprawiają, że jest to jeszcze trudniejsze.

Kontrola jakości

W Elyon Cannabis w Santa Rosa, Sonoma County, założyciel i dyrektor generalny Ron Ferraro używa domów z obręczami i plandek do deprywacji światła na swoich roślinach konopi. Dostaje około dwóch zbiorów rocznie poprzez manipulowanie okresem fotografowania.

Ferraro powiedział, że zbudował swoją firmę w oparciu o deprywację światła.

„Widzieliśmy o wiele więcej sukcesów pod domem namiotowym”, powiedział.

Oprócz kontroli światła, tkanina cieniująca, której używa, pomaga kontrolować temperaturę i zapobiega spalaniu czubków roślin w gorące dni.

Jako dodatkowa korzyść, system chroni rośliny przed opryskami chemicznymi unoszącymi się z pobliskich winnic.

Wierzy, że jego gospodarstwo powinno być uważane za operację na świeżym powietrzu i powiedział, że hodowcy powinni być obciążani w oparciu o produkt końcowy i wydajność.

Stan wymaga od firm zajmujących się konopiami indyjskimi logowania każdego etapu łańcucha dostaw do oprogramowania Metrc, a Ferraro widzi to jako doskonałą technologię, która pomoże ocenić, ile każdy hodowca powinien być winien państwu.

Obawy środowiskowe

Dla Tiny Gordon, właścicielki i założycielki Moon Made Farms w Humboldt County, korzyścią z używania deprywacji światła jest produkcja przez cały rok.

Woli ona uprawiać konopie przez cały sezon na zewnątrz, na słońcu, ale dostrzega korzyści płynące z kontrolowania harmonogramu zbiorów w regionie, w którym panują niestabilne warunki, w tym pożary i zróżnicowane poziomy wilgotności.

Dla Gordon, stosowanie deprywacji świetlnej do kontrolowania cyklu wzrostu nie jest tak bardzo kwestią opłacalności, jak etyki.

Większym zmartwieniem dla Gordon jest to, jaki wpływ mają hodowcy marihuany na środowisko, poza samym równaniem kosztów produkcji.

„Jest to ocena oparta na zwrocie”, powiedziała, „ale nie mogę oddzielić tego zwrotu od wpływu na środowisko.”

W roku z niewielkimi opadami, na przykład, hodowca może zdecydować się na użycie deprywacji światła, aby skrócić sezon i nie wyczerpać już nadwyrężonych zasobów, takich jak woda.

Ale to nie ma sensu finansowego, aby produkować tylko jeden zbiór, płacąc znacznie wyższe koszty licencyjne.

„Struktura zachęca do korzystania z jak największej ilości wody, jak to możliwe,” Gordon dodał.

Bart Schaneman można osiągnąć pod adresem

.

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg