Obserwowanie samców lwów na wolności jest czymś niezwykłym. Z ich siłą, pięknem i często majestatycznymi grzywami, można dość łatwo zrozumieć, dlaczego są one określane mianem „Króla Dżungli”.
Grzywy pełnią jednak o wiele więcej funkcji niż tylko moda; komunikacja, zastraszanie i ochrona są częścią składu grzywy.
Jeden z imponujących samców Birmingham.
Po pierwsze – i dość oczywiste – grzywy pomagają nam przy określaniu płci dorosłych lwów. W pełni dojrzałe samce mają grzywy (w większości przypadków), a samice nie.
To powiedziawszy, istnieją przypadki lwic, które były widziane z oznakami grzywy z powodu braku równowagi hormonalnej – jeden w szczególności w Botswanie, który stał się dobrze znany – i bardziej powszechne przypadki samców, które nie mają grzywy. Są one raczej wyjątkiem niż regułą.
Lwy są jedynym gatunkiem kotów z tak wyraźnym dymorfizmem płciowym.
Zgadnij ponownie. W rzeczywistości jest to lwica.
W miarę jak samce się starzeją, grzywy rosną i ciemnieją, co krytycznie sprawia, że samiec wygląda bardziej onieśmielająco. Jest to korzystne dla terytorialnych perspektyw samca, zapewniając, że młode samce nie konfrontują się z nim, próbując przejąć jego lub jego koalicji terytorium. Należy jednak pamiętać, że grzywy rosną w różnym tempie ze względu na skład genetyczny różnych lwów, a także inne czynniki, takie jak spożycie pokarmu i stres, więc większe i ciemniejsze grzywy nie zawsze oznaczają, że samiec jest najstarszy. Starzenie się lwów wyłącznie na podstawie wielkości i koloru grzywy z pewnością nie jest nauką ścisłą.
Dorosły osobnik Tsalala biegnie przez Sand River, aby zdobyć swoją część niedawno zabitej impali. Zwróć uwagę na oznaki zaczynającej się rozwijać grzywy. Ten samiec był w wieku około 18 miesięcy.
Badania wykazały, że kolor grzywy może wpływać na zachowania godowe. Badania w Serengeti wykazały, że samice mają preferencje dla ciemniejszych mężczyzn maned w koalicji. Ciemniejszy kolor grzywy został podobno powiązany z wyższym poziomem testosteronu, co generalnie oznacza większą agresję i tym samym większe prawdopodobieństwo przejęcia terytorium przez tego samca. Ciemnogrzywy Majingilane prawie zawsze jako pierwszy kopulował z samicą w rui.
W moim doświadczeniu między dumami Londolozi i samcami z Birmingham, samice w rui są dość rozwiązłe i będą kopulować z każdym samcem, który jest w pobliżu, więc nie zawsze jest jednoznaczna odpowiedź. Może to wynikać z faktu, że między tymi samcami jest mniej wyraźna różnica w kolorze grzywy niż między samcami Majingilane.
Samiec lwa pielęgnuje swoją grzywę; z gęstym futrem, pasożyty i niepożądany brud mogą utknąć w środku. Ważne jest, aby samiec używał swoich kolców na szorstkim języku do czesania i czyszczenia swojej grzywy, aby utrzymać ją w doskonałym stanie.
Gdy samce lwów walczą, czasami idą na siebie twarzą w twarz, taranując się wściekłymi ciosami, więc jest prawdopodobne, że grzywa również pełni funkcję ochronną, ale w jakim stopniu, trudno powiedzieć, i jest to prawdopodobnie pośrednia korzyść. Większość ataków na samce przez koalicje maruderów polega na tym, że antagoniści próbują zaatakować bok i tył ofiary (a nie jej głowę i ramiona), gdyż tam właśnie będzie ona miała najmniej obrony.
Dwóch Majingilane walczy o prawa do krycia z lwicami Sparty. Z masywnymi łapami, którymi władają z niemal nadnaturalną siłą, odrobina gęstego futra wokół szyi prawdopodobnie stanowi mile widzianą amortyzację dla samców w agresywnych spotkaniach, takich jak to.
Równie silne geny ciemnych, majestatycznych i onieśmielających grzyw widzianych u obecnie terytorialnych samców Londolozi, trzech braci Birmingham.
W ostatecznym rozrachunku, kluczową funkcją lwiej grzywy jest wskaźnik kondycji. Połączenie genetyki, sprawności łowieckiej, agresji i zwykłej umiejętności radzenia sobie z samym sobą odgrywa rolę w określaniu tego, jak pojawi się grzywa samca, a to działa jako znak dla lwic, który mówi o jego potencjale do utrzymania terytorium, spłodzenia młodych, a następnie ochrony tego obszaru, w którym lwica wychowa te młode.
Bez swoich grzyw, samce lwów po prostu nie byłyby tak imponujące. Czy nadal byłyby nazywane Królem Bestii?
Do przemyślenia…