Chociaż miałam tylko jedną noc w hotelu Plaza, podążając za moją wewnętrzną Eloise, SVV i ja przedłużyliśmy nasz długi weekend w Nowym Jorku w zeszłym miesiącu, więc mieliśmy dodatkowe dni, aby cieszyć się jednym z moich najcenniejszych miast.

Ale jako były mieszkaniec Manhattanu, nawet długi weekend jest trudnym czasem do upchnięcia wszystkich moich ulubionych zajęć, choć na pewno daliśmy z siebie wszystko.

Plus, pobyt w Plaza Hotel w Midtown oznaczał, że byliśmy o rzut kamieniem do wielu atrakcji turystycznych, których SVV i ja nigdy nie robiliśmy – i jeszcze innych, z którymi zmierzyłam się tylko podczas mojej pierwszej wizyty w Wielkim Jabłku jakieś 20 lat temu. I chociaż ten plan podróży niekoniecznie obejmuje każdy turystyczny przystanek w mieście, mam nadzieję, że jest to mieszanka „must-dos” i „new-to-yous”, do której możecie się odnieść podczas następnej wycieczki do Nowego Jorku.

Przyjechaliśmy pociągiem Amtrak z Bostonu, wskoczyliśmy na żółtą taksówkę z Penn Station, a następnie zrzuciliśmy nasze bagaże w Midtown w Plaza Hotel. Podczas gdy czekaliśmy, wędrowaliśmy po podziemnym Plaza Food Hall i zajadaliśmy się smakołykami od wielu sprzedawców, a następnie wybraliśmy się na spacer po Central Parku.

Jednym z największych atutów Plazy jest jej lokalizacja: Wejście na 58. ulicę dosłownie otwiera się na Central Park. Spacer po Central Parku z pierwszymi wskazówkami pełnej wiosny zerkającymi z gałęzi i ziemi jest świetnym sposobem na zorientowanie się, a także na odrobinę wytchnienia od frenetycznej energii ośmiomilionowego miasta, które nigdy nie odpoczywa.

Gdy w końcu dostaliśmy telefon, że nasz pokój jest gotowy późnym popołudniem, byliśmy w pobliżu w parku i zrobiliśmy linię do biurka odprawy, nie chcąc przegapić ani chwili w naszym pałacowym apartamencie.

Po jakimś przestoju w naszym pokoju, udaliśmy się aż do dolnego poziomu do Todd English Food Hall, który jest w zasadzie moim najdzikszym marzeniem pod jednym dachem: dziewięć różnych stacji z jedzeniem- Ocean Grill & Oyster Bar, Noodle & Dumpling Bar, Pasta Bar, Sushi Bar, The Grill, Taqueria, Pizza, Cheese & Charcuterie, Wine Bar i Patisserie- więc pod koniec dnia nie musiałem wybierać.

Mimo modelu stacji, nadal masz dedykowany serwer, co sprawia, że doświadczenie jest jeszcze lepsze, ponieważ nie musisz chodzić od lady do lady zamawiając osobno. Mieliśmy po trochu wszystkiego, od pierogów po bułkę kalifornijską, chleb płaski z figą i prosciutto po tatara z tuńczyka wonton tacos i koktajle.

Po kolacji wycofaliśmy się do Rose Club nad lobby i wypiliśmy rundę Manhattanów (apropos) i posłuchaliśmy trochę jazzu na żywo, zanim włączyliśmy się na noc.

FRIDAY

Nie chcąc się wymeldować z tej podniebnej utopii, spędziliśmy poranek ciesząc się naszym apartamentem w Plaza przed wymeldowaniem w południe, w którym to momencie zdeponowaliśmy nasze bagaże u dzwonnika i poszliśmy do hotelowego Palm Court na popołudniową herbatę.

High tea is an affair at every Fairmont property-by the way, did you know the Plaza is owned by Fairmont Hotels & Resorts? Tak, ja też nie wiedziałam, aż do tej podróży! – i wydarzenie, którego nie traktuję lekko.

Zamówiliśmy cały ten szajs: New Yorker Tea dla SVV i Champagne Tea dla mnie. To, co naprawdę chciałam zamówić, to Dziecięca Herbata Eloise, ale pomyślałam, że mogłabym dostać kilka dziwnych spojrzeń, gdybym to zrobiła!

Chciałam siedzieć i obserwować ludzi przez całe popołudnie – Plaza jest doskonała do robienia takich rzeczy – ale wiedziałam, że jeśli nie wstanę i nie ruszę się z miejsca, wpadnę w nieuniknioną śpiączkę żywieniową.

Nasze żołądki pełne, odeszliśmy od naszych odpustów i udaliśmy się do Rockefeller Center, gdzie zakupiliśmy bilety poprzedniego dnia, aby udać się prosto na Top of the Rock (wskazówka: idź online, aby kupić swoje z wyprzedzeniem lub odbierz je z kasy biletowej, ponieważ sloty są ograniczone i często się wyprzedają).

Gdy już tam byłem, próbowałem sobie przypomnieć, czy kiedykolwiek wcześniej byłem na Top of the Rock. Jeśli tak, to nie pamiętam tego i byłem oczarowany widokiem, który osobiście uważam za znacznie lepszy niż ten, który oferuje Empire State Building.

Dostajesz znacznie szerszy 360-stopniowy punkt widokowy, plus widok z lotu ptaka na Central Park. Ponadto, istnieją trzy różne poziomy, z których można oglądać swoje otoczenie. To całkiem epickie.

Po naszej podróży na szczyt, zrobiliśmy naszą drogę powrotną do Plaza, aby się pożegnać i zebrać nasze torby, a następnie udaliśmy się w dół do Dzielnicy Finansowej, gdzie wzięliśmy nasz czas na zwiedzanie Wall Street i nowego World Trade Center, który jeszcze nie wszedłem.

Miałem jeden główny priorytet w tej podróży, i to było zobaczyć uderzające białe Oculus, pomnik 9/11 i funkcjonalny dworzec kolejowy zaprojektowany przez Santiago Calatrava, światowej sławy hiszpańskiego architekta znanego ze swoich form strukturalnych, które przypominają organiczne, wybielone organizmy.

Projekt ten, wart 4 miliardy dolarów i realizowany przez półtorej dekady, w końcu otwiera ponownie cały rejon World Trade Center dla ruchu pieszego.

Zwiedziliśmy również 9/11 Memorial & Museum, choć nie zapuszczaliśmy się do środka, wybierając zamiast tego obserwowanie ludzi i wspominanie; wyzywam was do znalezienia bardziej przejmującego miejsca niż to właśnie miejsce, które wywołuje tak różne emocje u odwiedzających. Dla tych, którzy mają więcej czasu do stracenia, zdecydowanie polecam włączenie muzeum do swoich planów NYC.

Późnym popołudniem, byliśmy coraz bardziej spragnieni i szybkie wyszukiwanie Yelp powiedziało mi, że byliśmy, ale bloki od Clinton Hall Beer Garden. Nigdy nie słyszałam o tym miejscu, ale najwyraźniej byłam jedyna, ponieważ było ono przepełnione pracownikami finansowymi i innymi młodymi ludźmi świeżo po studiach na Wall Street.

Sprzedają również Crystal Methadonuts Waltera White’a, które są wstrzykiwanymi kulkami dobroci podawanymi z nadzieniem z Nutelli, malin i solonego karmelu.

Przyjaciele, z którymi zatrzymaliśmy się w pozostałej części naszego weekendu, mieszkają w Bushwick, więc po tym, jak upuściliśmy nasze torby w ich domu, przeszliśmy przez ulicę na kolację w Roberta’s. Jest to trochę dojazdu, jeśli przebywasz w Plaza-lub gdziekolwiek indziej na Manhattanie, dla tej sprawy-ale jest to jedna z tych hipsterskich restauracji docelowych, która jest całkowicie warta podróży przez most, i musisz zamówić off-menu i mieć Bee Sting pie. Możecie mi później podziękować.

SATURDAY

Kiedy obudziliśmy się w sobotę rano, nasz gospodarz Nicole, SVV i ja wzięliśmy L do Village, wysiadając na Union Square, a następnie idąc do Dough, które sprzedaje pączki wielkości naszych głów w smakach takich jak Dulce de Leche, Mocha-Almond Crunch i Hibiscus. Pożeraliśmy je w innym doskonałym centrum obserwacji ludzi, Union Square, który jest tuż obok i był moim pierwszym sąsiedztwem, w którym mieszkałem w 2005 roku.

Aby zrównoważyć poranny cukier, zjedliśmy lunch w Sweetgreen, który był muzyką dla mojego żołądka ze wszystkimi jego zdrowymi miseczkami quinoa, a następnie wyruszyliśmy przez Village. The Village od dawna jest moją ulubioną częścią Manhattanu: tak wiele uroczych uliczek i zaułków schowanych wśród bodeg i tłumu ludzi. I psów, mnóstwa, mnóstwa psów. Jeśli spacerowicze są segregowani na Upper West Side, Village jest miejscem, gdzie mieszka populacja psów w Nowym Jorku.

Dobrze więc, że znaleźliśmy się w pobliżu Tompkins Square Park, gdzie zatrzymaliśmy się, by popatrzeć, jak bawią się szczeniaki, myśląc o tym, jak bardzo Ella pokocha wszystkie widoki (i zapachy) Nowego Jorku.

Następnie, kontynuowaliśmy na południe, w dół, do ziarnistego korytarza Lower East Side, gdzie szukaliśmy dla SVV kilku wysokiej jakości koszulek, aby poszerzyć jego kolekcję.

Wyszliśmy na pusto – poważnie, gdzie są wszystkie sklepy z koszulkami graficznymi w NYC, powiedzcie?-Ale znaleźliśmy bar i trochę piwa w Top Hops, więc uważam to za wygraną.

Kolacja tej nocy była w kultowym miejscu Village, Café Loup, na które większość osób spoza miasta nigdy by się nie natknęła. Zjedliśmy autentyczne dania kuchni francuskiej w tym uroczym bistro ze starymi przyjaciółmi, zanim złapaliśmy metro z powrotem na Brooklyn, aby się przespać.

WRZESIEŃ

Ponieważ zatrzymaliśmy się na Brooklynie i mieliśmy lot wczesnym popołudniem, spędziliśmy nasz ostatni poranek próbując nowej restauracji, która była tak nowa i tak hipsterska, że nie miała nawet znaku z przodu. Carthage Must Be Destroyed to jej nazwa (są tam jacyś miłośnicy klasyki?), i chociaż oznakowanie było nieco zniechęcające – „żadnych zdjęć”, instruowali; „nie dotykać żadnych elementów dekoracji stołu”, mówili – ostatecznie jedzenie było świetne i wróciłabym tu w mgnieniu oka.

Bushwick znajduje się zaledwie 20 minut od LaGuardia, gdzie latamy i wylatujemy przez Southwest z Nashville, więc wskoczyliśmy Lyftem na lotnisko po brunchu, podekscytowani, że mamy już nasz następny długi weekend w Nowym Jorku powrotny zmapowany na sierpień i podniecony, aby zmierzyć się z resztą naszej listy rzeczy do zrobienia na Manhattanie wtedy.

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg