Star Trek: Picard ponownie łączy kapitana Enterprise The Next Generation Jean-Luc Picarda (Patrick Stewart) z wieloma członkami jego starej załogi. Program potwierdził występy Daty (Brent Spiner), Rikera (Jonathan Frakes) i Troi (Marina Sirtis) wraz z nowymi postaciami w kontynuacji przygód Picarda.
Osada Star Trek: Picard udzieliła wywiadów przed przedstawieniem panelu dla Television Critics Association. Showbiz Cheat Sheet przyniesie wam więcej obsady Picarda, w tym samego Stewarta, zanim serial będzie miał premierę 23 stycznia. Sirtis ujawniła reporterom, czego najbardziej nienawidziła o powtórzeniu swojej roli i co kochała najbardziej.
- To była najlepsza część o 'Star Trek: Picard’ dla Mariny Sirtis
- To nie jest 'Star Trek: Troi’
- Marina Sirtis nosi tę samą perukę ze 'Star Trek: Nemesis’ na 'Picard’
- Marina Sirtis czuła się jak Carrie Fisher powracająca do 'Gwiezdnych Wojen’
- Oto ona, rzecz, której Marina Sirtis najbardziej nienawidziła w 'Star Trek: Picard’
To była najlepsza część o 'Star Trek: Picard’ dla Mariny Sirtis
Jeśli obejrzysz którąkolwiek z funkcji bonusowych DVD Next Generation, znajdziesz Sirtis narzekającą na swój kostium. To zrozumiałe, lata 60. i 70. nie były łaskawe dla żeńskich członków załogi. Na szczęście, gdy Star Trek: Picard zbliża się do roku 2400, moda damska jest bardziej przychylna.
„Najbardziej ucieszyło mnie to, że nie musiałam nosić skafandra kosmicznego,” powiedziała Sirtis. „Już się w niego nie mieszczę. To jest problem. 15 funtów temu się w niego zmieściłam. Już nie.”
To nie jest 'Star Trek: Troi’
Fani Następnego Pokolenia z przyjemnością dowiedzą się, gdzie podziali się niektórzy z ich ulubionych bohaterów od czasu Star Trek: Nemesis. Z pewnością dowiedzą się wszystkiego o samym Picardzie, ale tylko ciekawostek o postaciach takich jak Troi.
„W pewnym sensie dowiadujemy się trochę,” powiedziała Sirtis. „Nie dowiadujemy się wszystkiego.”
Marina Sirtis nosi tę samą perukę ze 'Star Trek: Nemesis’ na 'Picard’
Kiedy Marina Sirtis przyleciała do Hollywood, aby nakręcić swoje sceny do Star Trek: Picard, zdała sobie sprawę, że dział garderoby nie przygotował jej kostiumu Next Generation. Na szczęście zachowała go z poprzedniego filmu.
„Zadzwoniłam i powiedziałam, 'Wiecie, że nosiłam perukę i czarne szkła kontaktowe’,” powiedziała Sirtis. „Oni poszli, 'Co?’ Ja na to, 'Wiecie co? Myślę, że je ukradłam, więc myślę, że je mam. Więc niech po prostu dostać soczewki kontaktowe czyszczone, ponieważ zostały one siedzi w przypadku soczewek przez 15 lat, a ja mam perukę.'”
Fani Mecenas Troi mają Sirtis do podziękowania za zachowanie jej włosów i oczu.
„Jestem trochę listkiem herbaty, jak to mówią w Anglii,” powiedziała Sirtis. „Będę miał to, dziękuję bardzo, co było naprawdę dobre, że zrobiłem. Zaufaj mi, nie mieliby czasu, aby zrobić $ 10,000 perukę. I tak byłem w Anglii, grałem w sztuce. Skończyłem w sobotę i byłem w Universal w poniedziałek, po tym jak przyjechałem z Anglii w niedzielę. Nawet mnie tu nie było. To by było jak peruka, soczewki kontaktowe, co? To było szczęście, że je ukradłam.”
Marina Sirtis czuła się jak Carrie Fisher powracająca do 'Gwiezdnych Wojen’
Kiedy Patrick Stewart po raz pierwszy zgodził się zrobić Star Trek: Picard, myślał, że nie będzie w stanie zabrać ze sobą swoich kostiumów. Kiedy znaleźli role dla Troi, Rikera i Daty, Marina Sirtis była szczęśliwa, że została włączona.
„Jak Carrie powiedziała, kiedy wróciła do Star Wars, pamiętam, że widziałam ją w Today show,” powiedziała Sirtis. „Prowadzący wywiad powiedział do niej, 'Czy reanimacja księżniczki Lei była trudnym wyborem?’ Carrie odpowiedziała, 'Jestem 60-letnią aktorką w Hollywood. People aren’t exactly throwing scripts at me’, co jest rodzajem miejsca, w którym się znajduję.”
To niefortunna rzeczywistość Hollywood, która miejmy nadzieję ulegnie poprawie, ale Sirtis była szczęśliwa, że jej powrót był ze starymi przyjaciółmi.
„Myślę, że to jest inne dla chłopców, ale dla kobiet jest bardzo różne,” powiedziała. „Więc tak, to nie jest tak, że jestem ducking scenariuszy, które przychodzą na mojej drodze, więc jest to praca, jak również jest fantastyczne, aby pracować z moimi kumplami ponownie”.
Oto ona, rzecz, której Marina Sirtis najbardziej nienawidziła w 'Star Trek: Picard’
Star Trek: Następne Pokolenie emitowany był w latach ’80 i ’90 w standardowej rozdzielczości, kiedy większość telewizorów miała 20 cali. Nawet jej filmy o Star Treku były kręcone na taśmie 35 mm. Nakręciła Star Trek: Picard w HD i nie była fanką.
„Naprawdę, człowiek, który wynalazł kamery wysokiej rozdzielczości, i to był mężczyzna, bo kobieta nigdy by tego nie wymyśliła, prawda?” skarżyła się Sirtis. „Niech gnije w piekle przez całą wieczność.”
Gwoli ścisłości, Sirtis wyglądała cudownie w prawdziwym życiu, a co dopiero w wysokiej rozdzielczości, ale żartowała też ze Spinera będąc chronioną przez warstwę złotego makijażu.
„Dla pana wszystko jest w porządku, panie Android,” powiedziała Sirtis. „Reszta z nas wygląda jak coś, co kot wciągnął do środka.”
.