Howe ostatni raz koncertował z frontmanem Jonem Andersonem i klawiszowcem Rickiem Wakemanem w 2004 roku. Kiedy zespół powrócił na trasę w 2008 roku, do Howe’a, perkusisty Alana White’a i basisty Chrisa Squire’a (zmarłego w 2015 roku) dołączyli Oliver Wakeman (syn Ricka) i były wokalista Yes tribute band Benoît David. W ostatnich latach Oliver Wakeman został zastąpiony przez klawiszowca Drama-era Geoffa Downesa, a David został zastąpiony przez wokalistę Jona Davisona.

W 2015 roku Anderson i Rick Wakemen połączyli siły z gitarzystą „Owner of a Lonely Heart”-era Trevorem Rabinem i zaczęli koncertować jako ARW. Stworzyło to dość napiętą sytuację, w której zasadniczo było dwóch Yesów na trasie w tym samym czasie. To tylko wzrosło bardziej napięte w 2017 roku, kiedy ARW zmieniło nazwę na Yes Featuring Jon Anderson, Trevor Rabin, Rick Wakeman.

Popularne na Rolling Stone

To było w tym momencie, że Yes zostali wprowadzeni do Rock & Roll Hall of Fame, zmuszając oba obozy na scenę razem. Zagrali „Owner of a Lonely Heart” i „Roundabout”, z Geddy Lee z Rush obsługującym partie basu w tym drugim utworze. „Mam nadzieję, że daliśmy się poznać jako profesjonaliści, ale to był z pewnością test, ponieważ to było jeszcze przed rozwiązaniem ARW i było tam sporo starć” – mówi Howe. „Ale dzięki profesjonalizmowi, ja i Alan weszliśmy tam i pracowaliśmy z tymi facetami i zagraliśmy kilka piosenek.”

„Myślę, że wszyscy wiedzieli, że to nie znaczyło wiele,” kontynuuje, „nie w kategoriach tego, do czego Yes jest zdolny, kiedy myślisz o Close to the Edge lub Relayer lub Tales . Kiedy myślisz o tych albumach lub tej muzyce, to była to skromna oferta tamtej epoki. Gdybyśmy wstali i zagrali 'Close to the Edge’, może to by coś mówiło. Ale nie zrobiliśmy tego. 'Roundabout’ jest fajny, a druga piosenka jest fajna, choć niektórzy nie chcą już jej grać. Geddy nie, i słyszałem, że kilku poprzednich członków Yes też nie chce grać tej piosenki.”

Yes Featuring Jon Anderson, Trevor Rabin, Rick Wakeman (który grał „tę piosenkę” na każdym koncercie) są całkowicie nieaktywni od września 2018 roku. W zeszłym roku Wakeman powiedział Rolling Stone, że planują pożegnalną trasę koncertową. Na początku tego roku Rabin wskazał jednak, że zespół jest w zasadzie skończony. „Myślę, że to koniec”, powiedział ABC, wskazując na fakt, że zespół nigdy nie dostał się wokół nagrywania niczego nowego. ” bez żadnej nowej muzyki dla mnie wydaje się złym pomysłem.”

W marcu 2019 roku Anderson powiedział Rolling Stone, że chciałby ponownie dołączyć do Howe’a w Yes. „Jestem na to bardzo otwarty”, powiedział. „Minęło już 50 lat. Myślisz, że coś musi się wydarzyć. Według mnie, musi powstać wielki album. Tak właśnie myślę. Nie wiem jak to będzie zrobione, ale ostatnia impreza Yes powinna się wydarzyć. Rozmawiałem o tym z kilkoma ludźmi i oni to rozumieją. Naprawdę chcę to zrobić.”

Później w tym samym roku, Wakeman rzucił zimną wodę na to pojęcie. „Co zostałoby osiągnięte przez wszystkich zbierających się razem i próbujących zrobić reunion?” powiedział Rolling Stone. „Nic byśmy nie osiągnęli…. Co byście zagrali? Nie ma żadnego nowego, świetnego materiału od tamtego czasu. Nie ma nic, co zostałoby nagrane przez którykolwiek z obozów Yes, gdzie mógłbyś powiedzieć: 'Świetnie! Możemy to teraz zaprezentować’. To będą te same klasyczne rzeczy, naprawdę. Gdybyś miał coś napisać, jak, u licha, zrobiłbyś to z tyloma ludźmi? Byłoby to naprawdę, naprawdę trudne.”

Howe w zasadzie czuje to samo. „To, co robiłem z Alanem, a także z Chrisem do czasu jego śmierci, przez ostatnie 12 lat było próbą zbudowania czegoś znacznie bardziej stabilnego i nie tak przypadkowo sensacyjnego”, mówi. „Nie chodzi o to, 'Mamy tu sensację!’. To nie o to chodzi. W Yes chodzi o ludzi, którzy kochają pracować razem i potrafią. To słowo 'mogą’ niesie całą historię. To oznacza kompatybilność i tę samą świadomość tego, co chcemy zrobić. I myślę, że ten punkt przekroczyliśmy już dawno temu.”

.

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg