Albert Einstein celebrujący swoje 70. urodziny z dziećmi z obozu dla przesiedleńców 13 marca 1949 roku w swoim domu w Princeton, N.J. – Gamma-Keystone-Getty Images

Albert Einstein świętujący swoje 70. urodziny z dziećmi z obozu dla przesiedleńców 13 marca 1949 roku w swoim domu w Princeton, N.J. Gamma-Keystone-Getty Images

By Olivia B. Waxman

March 13, 2020 11:00 AM EDT

Urodziny Alberta Einsteina 14 marca to zawsze powód do świętowania. W ubiegłych latach dzieci w Princeton, N.J. – domu fizyka teoretycznego przez około dwie dekady – brały udział w konkursie na podobiznę Einsteina, a w San Francisco ludzie śpiewali mu Happy Birthday podczas okrążania kapliczki Pi w muzeum nauki Exploratorium. (14 marca jest również znany jako Dzień Liczby Pi ze względu na powiązanie z pierwszymi cyframi liczby Pi, 3,14.)

Takie wyszukane obchody są ironiczne, ponieważ Einstein był znany z unikania przyjęć urodzinowych. „Wiadomo, że się urodziłem i to wszystko, co jest potrzebne”, powiedział dziennikarzowi z Princeton High School w 1935 roku.

Jedną imprezę urodzinową, którą jednak lubił, zorganizowano z okazji jego 70. urodzin – dzięki pewnym wyjątkowym gościom.

Jedno z dzieci przywiezionych do USA było nawet spokrewnione z Einsteinem: 11-letnia Elizabeth Kerzek, daleka kuzynka, która po raz pierwszy spotkała swojego sławnego krewnego podczas tej uroczystości. Na zdjęciu powyżej, mężczyzna obok Einsteina to William Rosenwald, honorowy prezes United Service for New Americans (USNA), organizacji, która sprowadziła dzieci, a także przewodniczący United Jewish Appeal.

Zapewnij sobie dostęp do historii w jednym miejscu: zapisz się na cotygodniowy biuletyn TIME History

Podczas obchodów 70. urodzin Einstein otrzymał bukiet kwiatów jako prezent urodzinowy, miał też prezent dla dzieci: pudełko czekoladek i suszonych owoców, jak donosi Associated Press. Podczas uroczystości urodzinowych Rosenwald podobno przyrzekł Einsteinowi, że do końca roku wszystkie obozy dla przesiedleńców będą „puste”, a wszyscy przesiedleni europejscy Żydzi zostaną przeniesieni do miejsc takich jak Stany Zjednoczone i Izrael, który dopiero niedawno stał się narodem – „przyrzeczenie”, które Einstein opisał jako „wspaniały prezent urodzinowy”, według New York Times.

W rzeczywistości Philippe Halsman, który fotografował przyjęcie urodzinowe Einsteina, był jedną z kilku osób, którym sam naukowiec pomógł przybyć do Stanów Zjednoczonych w 1940 roku po inwazji nazistów na Francję.

Einstein mógł odnieść się do trudnej sytuacji bycia wykorzenionym, ponieważ sam był niemieckim żydowskim uchodźcą. Przybył do Stanów Zjednoczonych w październiku 1933 roku, kilka miesięcy po tym, jak został zmuszony do opuszczenia swojego domu w Berlinie, ponieważ był „powszechnie uważany za wroga publicznego numer jeden nazistów” po tym, jak skrytykował represyjną politykę wdrożoną po dojściu Adolfa Hitlera do władzy, jak napisał naukowiec Andrew Robinson dla TIME.

W tym samym roku Einstein pomógł założyć amerykański oddział Międzynarodowego Stowarzyszenia Pomocy, europejskiego prekursora Międzynarodowego Komitetu Ratunkowego, którego celem było ratowanie osób zagrożonych w nazistowskich Niemczech. Aż do swojej śmierci 18 kwietnia 1955 roku wykorzystywał swoje nazwisko zdobyte dzięki opracowaniu ogólnej teorii względności, aby pomagać innym w ucieczce przed prześladowaniami do Stanów Zjednoczonych, pełniąc funkcję honorowego prezesa francuskiej żydowskiej organizacji pomocy społecznej OSE (skrót od Œuvre de Secours aux Enfants, czyli Towarzystwo Pomocy Dzieciom).

Podczas wojny działał na rzecz niewinnych dzieci, które padły ofiarą prześladowań zaaranżowanych przez dorosłych. Na przykład, w archiwach organizacji humanitarnej American Jewish Joint Distribution Committee znajduje się list z 25 czerwca 1941 roku, w którym Einstein dziękuje przewodniczącemu organizacji za ułatwienie przybycia ponad 100 uratowanych dzieci z Francji, dając im „nowe życie”, i ubolewa nad tym, co musiały znosić, zanim osiągnęły dorosłość.

„Odarte z rodzicielskiej opieki i miłości, przerzucane z kraju do kraju, z miejsca na miejsce, wydawane na bezsensowne prześladowania… muszą stawić czoła strasznemu zamknięciu w obozie koncentracyjnym”, napisał. „Wysiłki w celu ratowania tych dzieci nie mogą słabnąć… Dlatego zwracam się do Was z pilną prośbą o utrzymanie problemu ewakuacji dzieci uchodźców na pierwszym planie Waszej uwagi.”

Pisz do Olivii B. Waxman na adres [email protected].

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg