Miłośnicy piwa spierają się o to, czy piwo z beczki czy z butelki smakuje lepiej od początku istnienia lokali gastronomicznych. Powszechne jest przekonanie, że piwo z beczki jest lepsze od tego butelkowanego lub puszkowanego. Ale czy to do końca prawda?

Jeśli chodzi o postrzegane smaki, wydaje się, że tak. Dzieje się tak dlatego, że kiedy piwo przechodzi przez linię produkcyjną, jest przepychane dwutlenkiem węgla i/lub azotem i wypływa z kranu z idealną, jak się wydaje, ilością nagazowania. W ten sposób powstaje puszysta piana i rześki smak w ustach. To właśnie te cechy są prawdopodobnie powodem, dla którego większość z nas zawsze uważa, że piwo z beczki smakuje lepiej niż w jakikolwiek inny sposób. Ale tak naprawdę nie jest to prawda.

Jak już wcześniej wspomnieliśmy, słaba konserwacja produktu i procesu technologicznego może spowodować spustoszenie w piwie, zanim wyjdzie ono z kranu. Najlepsze piwo to takie, które jest najświeższe, niezależnie od opakowania (beczka, puszka, butelka, itp.).

Puszki chłodzone w lodówce to najlepsze naczynie do zapewnienia piwu smaku zbliżonego do tego, jaki chciał uzyskać piwowar. Wynika to z faktu, że puszki pozwalają uniknąć wielu czynników degradujących smak piwa, takich jak zabrudzone przewody, keg odkręcony bardzo dawno temu, czy jeden z największych winowajców, o którym mówiliśmy wcześniej – „light strike”, znany również jako piwo „skunked”. Do tych wszystkich czynników należy dodać fakt, że puszka tworzy idealne hermetyczne zamknięcie, i tak długo, jak wysuwasz klapkę z datą przydatności do spożycia wydrukowaną na dnie, piwo w środku będzie najświeższe i najlepsze w smaku.

admin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

lg