8 stycznia 2011 r. Gabrielle Giffords, amerykańska kongresmenka z Arizony, została krytycznie ranna, gdy mężczyzna strzelał podczas spotkania wyborców kongresmenki poza supermarketem w Tucson. W ataku zginęło sześć osób, a kolejnych 13, w tym Giffords, zostało rannych. Strzelec, 22-letni Jared Lee Loughner, został zatrzymany na miejscu zdarzenia.
Giffords, rodowita Arizona i Demokratka, która została wybrana do Izby Reprezentantów USA w 2006 roku, przybyła do sklepu Safeway w Casas Adobes o 10 rano 8 stycznia, aby gościć Kongres na swoim rogu. Popularna polityk, zaledwie trzecia kobieta z Arizony wybrana do Kongresu, siedziała na zewnątrz przy stoliku i rozmawiała z wyborcami, którzy ustawili się w kolejce, aby ją zobaczyć. Dziesięć minut później Loughner, mieszkaniec Arizony, podszedł do 40-letniej Giffords i strzelił do niej z 9-milimetrowego półautomatycznego pistoletu z bliska. Następnie otworzył ogień do ludzi stojących w kolejce. Chwilę później, gdy Loughner próbował przeładować broń, przechodnie złapali go i przytrzymali do przyjazdu policji. Giffords, która została trafiona kulą, która złamała jej czaszkę i przebiła lewą część mózgu, została przewieziona do szpitala w Tucson. Niektóre wczesne doniesienia prasowe twierdziły, że nie przeżyła strzelaniny.
Śledczy wkrótce odkryli dowody w domu Loughnera wskazujące, że obrał on sobie za cel kongresmenkę w intrydze zamachowej, i że miał historię zamieszczania antyrządowych tyrad w Internecie. Wyszło również na jaw, że jesienią 2010 roku Loughner został poinformowany przez urzędników z Tucson’s Pima Community College, gdzie był studentem, że po przejawianiu destrukcyjnego, dziwacznego zachowania na lekcjach i w bibliotece nie będzie mógł wrócić do szkoły, dopóki nie uzyska zgody lekarza psychiatry. Zamiast się do tego zastosować, Loughner zrezygnował z nauki.
12 stycznia 2011 r. prezydent Barack Obama przemawiał na dużym publicznym nabożeństwie żałobnym w Tucson za ofiary strzelaniny. Wśród zabitych była 9-letnia dziewczynka, 63-letni sędzia federalny i 30-letni członek personelu Giffords. Jeszcze w tym samym miesiącu Giffords została przeniesiona do szpitala rehabilitacyjnego w Houston w Teksasie, gdzie miała nauczyć się chodzić i mówić. Również pod koniec stycznia Loughner nie przyznał się do winy w związku z szeregiem zarzutów federalnych, w tym o próbę zamachu na członka Kongresu. W marcu nie przyznał się do winy w związku z dodatkowymi 49 zarzutami wynikającymi ze strzelanin.
Tego maja Giffords podróżowała ze szpitala w Houston do Centrum Kosmicznego Kennedy’ego na Florydzie, aby obejrzeć start ostatniego lotu promu kosmicznego Endeavour, dowodzonego przez jej męża, astronautę Marka Kelleya. W następnym miesiącu kongresmenka została zwolniona ze szpitala odwykowego i rozpoczęła leczenie ambulatoryjne. W dniu 1 sierpnia, zrobiła niespodziankę powrót na podłogę Izby Reprezentantów USA po raz pierwszy od czasu, gdy została postrzelona, w celu głosowania za przyjęciem umowy w celu podniesienia pułapu zadłużenia narodu.
W listopadzie 2011 roku, Giffords i jej mąż wydał pamiętnik, „Gabby: A Story of Hope and Courage.” Aby zbiegać się z uruchomieniem książki, Giffords dał jej pierwszy wywiad telewizyjny od czasu strzelaniny. Podczas wywiadu kongresmenka wyglądała na pogodną, ale miała problemy z formułowaniem pełnych zdań. 25 stycznia 2012 r. Giffords zrezygnowała z członkostwa w Kongresie, aby skupić się na dalszej rekonwalescencji. W sierpniu tego samego roku Loughner przyznał się do 19 zarzucanych mu przestępstw, w tym do zabicia sześciu osób. W ramach ugody prokuratorzy federalni zgodzili się nie ubiegać się o karę śmierci dla niego. W dniu 8 listopada 2012 roku Loughner został skazany na dożywocie bez możliwości zwolnienia warunkowego.
W 2020 roku mąż Giffords, Mark Kelly, demokrata, został wybrany do Senatu Stanów Zjednoczonych ze stanu Arizona.