W legendarnym odcinku Batman: The Animated Series, Batman budzi się jako Bruce Wayne, zdając sobie sprawę, że świat został obrócony na głowie. Po pierwsze, Wayne nie jest Batmanem, a jego rodzice, od dawna uważani za zmarłych, żyją. Ale dopiero gdy otwiera książkę i widzi bezsensowne symbole zamiast słów, zdaje sobie sprawę, że jest we śnie.
W odcinku, zatytułowanym „Perchance to Dream”, uzasadnia, że „ponieważ czytanie jest funkcją prawej strony mózgu, podczas gdy sny pochodzą z lewej strony”, to powinno być niemożliwe, aby czytać, gdy śni. Wniosek Wayne’a nie jest doskonały, ale ekspert od snów i adiunkt psychologii na Uniwersytecie Harvarda, Deirdre Barrett, Ph.D., pochwaliłaby go za jego tok rozumowania. Barrett mówi Inverse, że badania snów rzeczywiście wykazały, że większość ludzi nie może czytać w swoich snach.
W rzeczywistości, mówi, większość śniących traci nie tylko zdolność do czytania, ale zdolność do języka całkowicie. „Większość z tego wydaje się mieć związek z tym, że cały nasz obszar językowy jest znacznie mniej aktywny”, mówi.
„Nawet jeśli ludzie opisują rzeczy, w których są z grupą przyjaciół, rozmawiają o czymś, jeśli naprawdę zapytasz, czy słyszeli głosy i konkretne frazy lub zdania, zdecydowana większość ludzi powie, że nie.” Kiedy przyciśnięci do myślenia o tym, ludzie będą używać koncepcji „telepatii”, aby opisać komunikację w tych snach.
Gdy śpimy, cały obszar językowy mózgu jest mniej aktywny, co sprawia, że czytanie, pisanie, a nawet mówienie jest bardzo rzadkie w snach.
Wayne miał rację co do tego, że części mózgu przetwarzające język są w większości skoncentrowane w lewej półkuli, ale to nie jest twarda i szybka reguła. Niektórzy ludzie dzielą zdolność przetwarzania języka na obie półkule, a u niektórych jest ona nawet skoncentrowana po prawej stronie. Co więcej, czytanie, w szczególności, angażuje nerw wzrokowy, który przetwarza widziane słowa, a w przypadku osób, które czytają w alfabecie Braille’a, nawet korę czuciową przetwarzającą dotyk.
Historii ciąg dalszy
Niemniej jednak, wiele części mózgu, które mają do czynienia z interpretacją języka znajdują się z tyłu i w środku mózgu i, ogólnie rzecz biorąc, są znacznie mniej aktywne podczas snu.
Zawierają one, co istotne, dwa regiony znane jako obszar Broca i obszar Wernicke. Te dwa regiony, nazwane tak na cześć naukowców, którzy je odkryli, były kluczowe dla określenia tego, co dzieje się w centrum językowym mózgu, kiedy śnimy, mówi Barrett.
Obszar Broca to część mózgu, która zajmuje się tworzeniem i wyrażaniem języka – czyli łączeniem znaczenia ze słowami. Tymczasem obszar Wernickego zajmuje się gramatyką i składnią, pozwalając nam łączyć słowa w sensowny sposób. Normalnie oba te obszary współpracują ze sobą, pozwalając nam komunikować się za pomocą zdań. Ale w tych nielicznych, którym udaje się zapamiętać czytanie, słyszenie lub mówienie we śnie, zdania, które się pojawiają, zawsze sugerują, że obszar Wernicke’a jest uszkodzony, mówi Barrett.